Fitness Kraków

Gorące rytmy, latynoska nuta w tle, Wystarczy godzina aerobiku, aby poczuć się jak na karnawale w Rio. Sedno jednak w tym, że nie chodzi o standardowy aerobik, ale o zajęcia Zumby. Pod tą dziwaczną nazwą kryje się nowoczesna metoda spajająca fitness z tańcami latynoskimi. Metoda, która postawiła na głowie rynek fitnessu i zamieniła przeciętny trening w zabawę taneczną. W brazylijskim slangu Zumba oznacza baw się i ruszaj, a tak naprawdę to innowacyjna forma fitness zainspirowana |południowoamerykańskimi|latynoskimi} nutami – nie tylko taniec, nie tyle fitness. To dzisiaj jeden z najmodniejszych kierunków taneczno-rozrywkowych w Kanadzie, który przebojem pojawia się także do Europy.
Jej twórcą jest Kolumbijczyk – Beto Perez – profesjonalny dancer działający m.in. z Shaggym. Jest on również właścicielem szkoły instruktorów Zumby.
Na formę zajęć składają się szybkie i powolne ruchy poprawiające siłę i docinające sylwetkę w sposób charakterystyczny dla zumby, ale przede wszystkim zumba to świetna sprawa. Uczestnicy treningu często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak intensywnie trenują. Proste układy taneczne, urozmaicone kombinacje ruchów i energiczna muzyka stwarzają atmosferę cudoownej imprezy i totalnie porywają nas w pląś. Ale tak naprawdę do konkretnych układów można wpleść wszystko, nawet taniec brzucha, czy latino. Jednakże taka definicja niczym nie wyróżniałaby Zumby od standardowych zajęć Latino, które są w grafiku większości europejskich fitness klubów.
Innowacyjna istota Zumby kładzie nacisk, że nie wykorzystujemy skomplikowanej choreografii, która jest niełatwa do zapamiętania i kończy się często frustracją, a nie efektywnymi ćwiczeniami.